13 czerwca 2013

Kilometry i kilogramy

"Biegając intensywnie, można się wpędzić w nadwagę. Wystarczy zapomnieć o tym, że trzeba spalać, dbając, aby bilans energetyczny na pewno wyszedł na zero."

Jakże trafne zdanie z felietonu pana Jacka Fedorowicza.

Bilans energetyczny, a dokładniej jego wartość ujemna, jest  kluczem do zrzucenia kilogramów.

Bardzo często się zdarza, wiem po sobie, że po porządnym treningu mam ochotę zjeść trzy razy większą porcję niż zazwyczaj. A co jest najgorsze? Właśnie to, że często sobie na to pozwalam. No bo przecież taaaki ciężki trening to nic się nie stanie.

I tu jest błąd.

Takie zachowanie może prowadzić nie tylko do nieudanej próby odchudzania, ale też do ZYSKANIA kilogramów. Jeśli uprawiamy sport dla zdrowia, to często nie zastanawiamy się nad ilością kalorii, które spożywamy. 

Świadoma osoba powinna wiedzieć jakie jest jej zapotrzebowanie energetyczne i starać się wpasować z posiłkami tak aby wychodzić na zero - dzięki temu utrzyma prawidłową wagę przez wiele lat.

Przecież najważniejsze jest przecież zdrowie!


Bieg po zdrowie!

2 komentarze:

  1. Szczerze to nigdy mi nie przyszło do głowy by zjeść większą porcję po treningu :) Zazwyczaj jem coś lekkiego bo trening robię wieczorem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan Jacek jak zwykle bezbłędny xD pamiętam, kiedy zaczęłam regularnie chodzić na siłownię i wracałam z niej jak głodomorek, jadłam ile się dało ;p to mogłam zostać pierwszą taką, która przytyła przez siłownię xD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze :)